Niespodziewane odkrycie ułatwiające życie ;-)
Hejka!
W związku ze zbliżającymi się porządkami- wiadomo święta Bożego Narodzenia więc etap wiadra, ścierki i mopa nadchodzI nieubłaganie podczas codziennych zakupów w pewnym dyskoncie z zabawnym owadem w logo (mam nadzieję że wiadomo o jaki sklep chodzi ;-) natrafilam na takie ściereczki
Oczywiście nie byłabym sobą gdybym ich od razu nie przetestowała ;-)
I powiem Wam - wg mnie rewelacja! W komplecie są dwie sztuki - jedna użyłam na mokro z ciepłą wodą ze zwykłym płynem do mycia naczyń, a druga na sucho do polerowania i stwierdzam że myjka Karcher może się schować.
Zbytnio się nie przykładałam - machałam ściereczką na lewo i prawo a tu okno nie dość że idealnie czyste to jeszcze bez smug i przede wszystkim bez oparow Srodkow chemicznych w powietrzu oraz kilometrów ręcznika papierowego ;-)
Teraz mycie okien to będzie przyjemność a nie cosezonowa udręka ;-)