wpis zdrowotno/panelowo/świąteczny ;-)
Witam i od razu o zdrowie pytam.
U nas w domu szpital... młody przyniósł z przedszkola rotawirusa, i nie dość że on to jeszcze zachorowała Amelka...nawet nie sądziłam że dzieci mogą się tak odwodnić w ciągu jednej nocy ;-( mam tylko nadzieję że obędzie się bez prawdziwego szpitala.
Do tego jeszcze przedświąteczne obowiązki, więc budowa odeszła na bardzo daleki tor...o skręcaniu mebli nie wspominając.
Ale piszę nie tylko żeby się użalać ;-)
Pamiętacie moje perypetie z panelami? Już myślałam że wszystko stracone, i będziemy musieli je ułożyć, aż tu nagle dzwoni do mnie Pani z DDD i przemiłym głosem się mnie pyta czy w końcu je zwracamy? Bo udało jej się ugadać szefa żeby można było oddać te pełne paczki ;-)
Zanim zebrałam szczękę z podłogi trochę minęło :-)
Oczywiście przystaliśmy na ich propozycję, więc panele oddane (oprócz tych 6 m2 które ułożylismy) kaska zwrócona a mi wróciła wiara w ludzi :-D
Dlatego wszystkim życzę Wesołych Świąt!!!!!!